Było sobie siedlisko. Po domu drewnianym nie było już śladu. Po zabudowaniach gospodarczych została tylko sterta cegły rozbiórkowej… Tak wygląda w całości geneza pomysłu na ten dom. Chyba dobrze wyszło, że firma rozbiórkowa nie miała w umowie wywozu materiału… Materiału jakże szlachetnego, który wraz z upływem czasu będzie tylko zyskiwał na wyglądzie. Dzięki temu dom idealnie wpisuje się w krajobraz, wręcz sprawia wrażenie jakby stał tu od lat. Choć w założeniu budynek ma pełnić funkcję domu letniskowego, do którego inwestor będzie mógł uciekać przed zgiełkiem wielkiego miasta to został on zaprojektowany jako całoroczny a murszejąca fasada skrywa wszelkie niezbędne technologie zapewniające komfortowy wypoczynek o każdej porze roku. Na parterze do dyspozycji przestronny salon z kuchnią maksymalnie otwarty na część ogrodową działki ale i z wglądem na podjazd. Oprócz tego kameralny gabinet, łazienka oraz garaż. Piętro natomiast oferuje trzy sypialnie z łazienką.

Powierzchnia zabudowy – 167 m²
Powierzchnia użytkowa – 187 m²